Tyle mnie odwiedziło.

niedziela, 9 maja 2010

Podusia.



A tak przy okazji postanowiłam wykonać taką małą podusię na igiełki, aby nie rzucać ich gdzie popadnie. Przekonałam się, że to bardzo przydatna rzecz. Ostatni raz taką podusię szyłam w szkole podstawowej na pracach ręcznych. Nie myślałam wtedy, że ponowne uszycie jej po tylu latach sprawi mi wielką radość. Myślę, że na początek taka wystarczy.

4 komentarze:

  1. Poduszeczka wyszła ślicznie, bardzo ładne kwiatki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, poduszeczka słodka! Pięknie ozdobiłaś ją koronką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. słodziutka ta podusia, dziękuję za odwiedzinki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podusia przesliczna.
    Tez lubie takie przydasie ktore sa praktyczne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń